Zabić alimenciarza – czyli jak działa system psychopatów.
Zabić alimenciarza – czyli jak działa system psychopatów.
Zapewne ktoś może od razu stwierdzić, że bronię alimenciarzy i chcę aby dzieci chodziły biedne, gołe i głodne. Nic z tych rzeczy, wręcz przeciwnie. Zanim opiszę jak niektóre, a z tego co słyszę to wiele matek wykańcza byłych partnerów ze zwykłej zemsty alimentami napiszę o pewnym socjopatycznym przepisie prawnym.
Otóż alimenty na swoje dzieci należy płacić i to bez względnie ! Koniec i kropka. Ale chodzi tu o pewien ciekawy przepis, który pojawia się na koncie bankowym alimenciarza czyli mnie. Dlaczego posiadam dług alimentacyjny o tym opowiem później.
Otóż komornik może zająć dłużnikom alimentacyjnym 60% procent wpłaty tytułem wynagrodzenia za pracę. Jednakże jednocześnie musi pozostawić do ich dyspozycji równowartość 40% minimalnego wynagrodzenia na dany rok, czyli w 2021 roku jest to kwota 1680 zł brutto (około 1271 zł na rękę).
Ok z tym można się zgodzić. Ale jeżeli ktoś pracuje na pół etatu lub na 1/4 ?
- 1 / 2 etatu 1 400 zł
- 1 / 4 etatu 700 zł
Czyli w tej sytuacji powinien nie zajmować środków?
Tego nie wiem ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że jeżeli zarabiam np. 3000 zł za pełny etat to komornik może mi zająć z tego 60%
Zabić alimenciarza można bardzo łatwo – problem zaczyna się tu.
Zabić brzmi tu nawet dosłownie. Ponieważ w obecnych czasach większość pracodawców szczególnie w dużych firmach i urzędach wypłaca wynagrodzenia za pracę tylko na konto. A tu już nie ma litości, a nawet o litość tu nie chodzi. To zwykła rzeź ludzi posiadających dług alimentacyjny.
Przeczytajcie dokładnie informacje na poniższym zdjęciu !
Wynika z tego jednoznacznie, że około 300 tysięcy dłużników można skazać na pewną śmierć i utratę majątku. Także zamarznięcie i brud – czyli pozbawić ich wszelkich dóbr. Jak taki człowiek ma żyć, opłacać czynsz, wodę, prąd, gaz czy kupić cokolwiek do jedzenia ?
Co więcej … Jak taki człowiek ma płacić alimenty ? Przecież za chwilę jak zacznie być bezdomnym albo przychodzić brudny do prawy to ją straci. Jak działa ten system, który pozwala na likwidację społeczną, a także często na śmierć osoby z długiem alimentacyjnym. Działa tak jak ma działać ! Ma wykańczać takich rodziców. A którzy rodzice najczęściej mają zasądzane alimenty ? Oczywiście, że ojcowie. Czy to jest jakaś seksmisja? Czy jakieś poprane lobby czy psychopaci – rządzący chcą wykończyć jakąś grupę ludzi ?
Zachęcanie do kombinacji i pracy na czarno – to czyni właśnie Państwo.
Myślę, że z tym nie sposób jest się nie zgodzić. Przecież jeżeli zniszczy się człowieka, który ma dług alimentacyjny to nie będzie on płacił, a na pewno nie będzie także spłacać zaległości alimentacyjnych. Czy do tego ma celowo dochodzić?
W związku z tym dziecko pozbawione alimentów pozostanie bez alimentów i drugiego rodzica ! Jak widać do tego to wszystko ma doprowadzić. Boleśniejsze jest jeszcze to, że rodzić, który od razu po rozstaniu się z drugim rodzicem zagarnia (kradnie) dziecko, otrzymuje opiekę nad dzieckiem i występuje o alimenty. Kim najczęściej jest ten rodzic? Matką czy ojcem ? I tu macie odpowiedź jak działa chory niszczący przede wszystkim dziecko system.
Z bólem serca to mówię ale wiele matek wykorzystuje alimenty jako zemstę na byłym mężu czy partnerze. Jest to często element rozgrywek, a także często sposób na niezłe życie. Brak tabeli alimentacyjne powoduje, że alimenty są przyznawane uznaniowo na podstawie wydumanych zdolności zarobkowych.
Mam w domu noże kuchenne. Mniejsze i większe to czy oznacza to, że mam możliwości bycia mordercą ? Czy powinien być może za to osądzony i skazany na więzienie jak zabójstwo?
Możliwości zarobkowe, a realia.
Załóżmy, że jakiś rodzić prowadzi działalność gospodarczą. Jest na ten przykład murarzem. Przyjeżdża do niego szejk arabski i mówi. Heniu Ty piękne domy stawiasz. Zapłacę Ci milion 300 tysi dolarków za piękną murowaną stajenkę dla mojego konika. Nie dziwne, że Henryk przyjmuje zlecenie. Zarabia 300 tysięcy dolarów. oczywiście na fakturę i ma niezły PIT za ten rok. Następnie kupuje żonie i dziecku cuda i cudeńka, a jak się kasa kończy to żonka zabiera co zostało, bierze dziecko i w świat. Oczywiście od razu występuje o zabezpieczenie alimentów i alimenty. W związku z tym, że nigdy nie pracował otrzymuje alimenty z funduszu alimentacyjnego, a alimenty np. 3000 zł na dziecko bo przecież PIT pokazał, że możliwości zarobkowe są.
Przychodzi kryzys w kraju i Henio musi zlikwidować firmę bo nie ma zleceń. Zatrudnia się w dużej firmie budowlanej i zarabia 2800 zł. Wielka firma więc kasa tylko na konto. Jakieś zadłużenie już się zrobiło i Henio skopulowany przez system ląduje pod mostem, traci pracę, itp. Nie płaci już alimentów bo nie ma pracy i środków do życia. I co ma zrobić Henio ?
A teraz mój przykład.
Kiedy rozstaliśmy się z moją partnerką z którą mamy synka oczywiście od razu pojawił się wątek alimentów. No może nie tak szybko. Na początku tuż po jej wyprowadzce oczywiście z dzieckiem (kluczem do sukcesu) wysłałem jej pieniądze dla dziecka. Odesłała mi je na z powrotem na konto. Czyli ślad jest. Skoro nie chciała wsparcia finansowego dla dziecka to stwierdziłem, że poczekam na zasądzone alimenty, których nie może odesłać. I tak się stało. postanowienie zapadło mój synek dostał alimenty, a ja wykonałem przelew. I znowu zdziwienie ! Matka odesłała te alimenty ! Ale już niecałe 3-4 dni po tym zawiadomiła komornika, że ten zły ojciec nie płaci alimentów. I karuzela zaczęła grać i rozkręcać moim kosztem biznes matce, a także drugiej socjopatce komornik. Operacja zabić alimenciarza zaczęła nabierać rozpędu. Pracowałem wtedy na Umowie próbnej (6 miesięcy) zatrudniony w jednym z urzędów gminy. Moja praca wyczerpywała wszelkie znamiona pracy stałej na pełnym etacie. Kiedy wkroczyła komornik – socjopatka zostały mi jeszcze trzy miesiące pracy na umowie próbnej i stały etat obiecany przez wójta. Komornica jednak bez chwili zastanowienia zwietrzyła łup dla siebie i otrzymałem pismo, że zabezpiecza alimenty na okres 3 miesięcy do przodu za każdy miesiąc 500 zł plus swoje koszta czyli razem było tam jakieś 1750 zł. Ok spoko rozumiem chociaż nie rozumiem bo zaniosłem jej dowody, że matka odesłała mi zasadzone alimenty, a więc nie są jej należne, a tym bardziej zaświadczyła nieprawdę przed komornikiem, że nie płacę alimentów.
Maszyna w ruchu, solidarność jajników i chęci zdobycia kasy działa.
Czekam spokojnie na wypłatę z potrąceniem tych 60% i doczekać się nie mogę. Idę więc do księgowości i pytam o co chodzi. Dowiaduję, się, że komornica zablokowała mi 3 miesięczne wynagrodzenie w 100% !!! Można? Można !!! I zostałem bez kasy bo wcześniej wydawałem wszystko na dziecko i matkę. Jakieś kremiki na rozstępy i temu podobne za sryliony złotych. Teraz doświadczony tym wszystkim kazał bym jej dupę masłem smarować i to nie w nadmiarze.
Oczywiście zacząłem się powoływać na prawo, na kwotę zajęcia 60% mojego wynagrodzenia, itp. Niestety bez skutku. Ludzie ciemni boją się takich wykolejeńców, których władza obdarowała władzą. Takich co mogą zaszkodzić i dręczyć pismami. Przecież takie babsko wie wszystko najlepiej bo jest komornikiem sądowym. Ciemni ludzie nawet nie mają pojęcia, że nie jest pracownikiem Sądu, a osobą prowadzącą własną działalność gospodarczą. Oczywiście z pomocą kasty.
Tak czy inaczej dobrze nie było.
Brak środków na jedzenie, transport do pracy, lekarstwa na zapalenie oskrzeli, itp. Napisałem do Sądu skargę na czynności komornika i prosiłem o zwolnienie z opłat Sądowych na co dostałem odpowiedź, że rozpatrzą jak wpłacę stówkę ! Kasta, kasta i jeszcze raz kasta psycholi nadużywających władzy i mających człowieka za nic. Powiem wprost, że to idioci bezmyślni. Nie mający świadomości, że jak kogoś zarżną to na nim nie zarobią. Przecież to proste i logiczne dla średnio rozwiniętego człowieka. No ale nie dla idiotów obsadzonych na urzędach przez rodziny i inne układy. Jeszcze raz powiem to Idioci chociaż może mógłbym tym urazić idiotów.
Tak więc machina ruszyła. Hasło zabić alimenciarza zostało rzucone ! Zamiast spowodować to, że człowiek chcący łożyć na swoje dziecko będzie miał taką szansę. W związku z tym co zobaczyłem na tym koncie bankowym przywróciło moje bolesne wspomnienia głodu, zimna i stania się samemu dla siebie szmatą. Człowiekiem, który utracił godność przez działania takiej mendy łamiącej prawo.
Urzędnicy zachęcają do omijania prawa !
Myślę, że wiele z Was jest powyżej poziomu tych urzędasów jak wskazana przez mnie komornica i że ten system wcale nie działa dla dobra dziecka. Jakiś pajac zapewne w spodniach ale bez jaj przy pomocy spódniczek lub tego co pod nimi jest napisał takie prawo, które nikomu nie służy. Przede wszystkim nie służy dzieciom. Dodam jeszcze na koniec, że rodzice z zadłużeniem alimentacyjnym otrzymują Wyroki za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego w postaci prac społecznych. Natomiast te pieniądze które wypracują nie idą dla ich dzieci tylko np. na jakieś fundacje ! Np. Anny Dymnej. A co ta Anna Dymna ma wspólnego z moim dzieckiem ? Kim są te fundacje i z kim mają układy, że to one dostają dofinansowania ? Dlaczego nie są to pieniądze dzielone równo na wszystkie fundacje i stowarzyszenia. A przede wszystkim dlaczego te wypracowane pieniądze nie idą dla dzieci ???
W związku z tym Państwo mówi alimenciarzom wprost – „Masz łeb i chu.. to kombinuj” Kombinuj tak żeby przeżyć kiedy za pozwoleniem Państwa zabrane zostaną Ci środki z konta w 100% o byś zdechł.